Sołtys jest takim pośrednikiem między władzami gminnymi a społeczeństwem, gdyż najlepiej zna miejscowe problemy. W tym gronie w zdecydowanej większości są panowie, ale kobiety powoli zdobywają te zaklęte męskie rewiry. Wioletta Machajewska z Chojna sprawuje tę funkcję już drugą kadencję. Jest również aktywną członkinią Koła Gospodyń Wiejskich w Chojnie. Wieś liczy 52 domostwa i ponad 260 mieszkańców, a więc obowiązków nie brakuje. – Bardzo lubię pracę społeczną – stwierdza Wioletta Machajewska. – Naszym najpoważniejszym obowiązkiem jest przyjmowanie podatku rolnego i roznoszenie nakazów płatniczych. Zawsze zebrane pieniądze zgadzają mi się co do grosza. Poza tym zawsze staram się być na sesji Rady Gminy w Chrostkowie. Wtedy mogę przekazać mieszkańcom, jakie ważne sprawy były poruszane podczas obrad.
Pani Wioletta z zawodu jest cukiernikiem i przez kilka lat pracowała w toruńskim „Koperniku”. Jednak po urodzeniu syna już tam nie wróciła. Razem z mężem Mirosławem prowadzą wielokierunkowe gospodarstwo rolne o powierzchni 46 hektarów, nastawione zarówno na hodowlę bydła mlecznego, jak i trzody chlewnej. Uprawiają głównie kukurydzę na potrzeby hodowli. Znaczącą część areału stanowią pastwiska, na których wypasane jest bydło. Ich gospodarstwo produkuje rocznie 128 tysięcy litrów mleka. Obowiązków w gospodarstwie nie brakuje, a pani Wioletta musi się oszczędzać, gdyż ma za sobą poważną operację kręgosłupa. Wcześniej bez oporów wsiadała na traktor i jechała w pole. – Bardzo kocham zwierzęta – dodaje. – Moim pupilem jest Tomiś, który jest równoprawnym członkiem rodziny. Mam też dwie przybłędy, które ktoś wyrzucił. Przygarnęłam je i dałam im dom. Uważam bowiem, że dobro do nas wraca.
Realizacja: IDcom.pl
Wszelkie prawa zastrzeżone © 2025 Urząd Gminy Chrostkowo